Dookoła powiatowego świata
Powiatowe bliźniaki
Wiele perełek okolic Poznania to miejsca unikatowe, nie brakuje jednak i takich, które z przymrużeniem oka można nazwać bliźniakami. Ich odpowiedniki rozsiane są zarówno po najbliższej okolicy, jak i w innych częściach kraju, Europy i świata.
Nie ma chyba nikogo, kto nie znałby poznańskich koziołków, trykających się w południe ku uciesze turystów i mieszkańców. Mało kto jednak wie, że koziołki mają swojego kolegę na wieży ratusza w Kórniku, gdzie o 12 pod zegarem pieje i kłania się wszystkim sympatyczny kogut-kur. Występom zwierzaków towarzyszą również dźwięki miejskich hejnałów.
Podwójne
Kórnik wraz z Bninem to idealny przykład podpoznańskich bliźniaków. O ich dawniejszej, odrębnej historii świadczy unikatowy, podwójny herb gminy oraz dwa rynki i ratusze: kórnicki jest siedzibą burmistrza, w bnińskim mieści się Izba Pamiątek Regionalnych. Dwoma rynkami może się również pochwalić Murowana Goślina. Pierwszy to centralny punkt średniowiecznej części miasta z budynkami kościoła farnego i ratusza. Drugi (ze stylizowaną kamienicą-ratuszem) powstał jako element osiedla dla pracowników fabryki zbrojeniowej w Bolechowie. Swoistymi bliźniakami są też synagogi w Buku (obecnie Sala Miejska) i Mosinie (Galeria Sztuki). Odnowione i zarządzane przez samorządy, funkcjonują dziś z powodzeniem jako miejsca licznych wystaw, spotkań i koncertów.
Ratusz w Kórniku (fot. Łukasz Grzegorowski)
Pomniki
Charakterystycznym elementem panoramy Lubonia jest Pomnik Siewcy. Rzeźba, wykonana przez słynnego Marcina Rożka, pierwotnie służyła jako… reklama podczas Powszechnej Wystawy Krajowej. Wiele lat później kopia Siewcy stanęła przed budynkiem obecnego poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Rzeźba przypomina, że uczelnię można śmiało nazwać młodszym bratem Wyższej Szkoły Rolniczej imienia Haliny w Żabikowie (część Lubonia) – jedynej uczelni wyższej w zaborze pruskim.
Liczne kopie słynnych rzeźb znalazły swoje miejsce w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. W tamtejszym Ogrodzie Kultur i Tolerancji zobaczyć można Bramę Słońca z Tiahuanaco, posąg z Wyspy Wielkanocnej czy posąg Buddy z Bamian, którego pierwowzór został zniszczony przez talibów. W Puszczykowie swoją przystań znalazła też wierna kopia Santa Marii – żaglowca Krzysztofa Kolumba oraz kopia myśliwca Hurricane, używanego przez polskich pilotów walczących w bitwie o Anglię.
Kopia posągu Buddy z Bamian w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie (fot. Piotr Basiński)
Architektura
Co łączy Salę Mauretańską na zamku w Kórniku i Fontannę Lwów na dziedzińcu zamku w Poznaniu? Obie swoje pierwowzory mają w hiszpańskiej Grenadzie, w pałacu Alhambra. Kórnicki zamek ma jeszcze innego bliźniaka – mauzoleum Tadź Mahal w indyjskiej Agrze, o czym najłatwiej przekonać się, oglądając zamek z perspektywy arboretum. Częścią imponującej rezydencji w Rogalinie jest kościół świętego Marcelina. Budynek, znany jako mauzoleum rodu Raczyńskich, jest kopią rzymskiej świątyni z francuskiego Nîmes.
Na berlińskiej Starej Mennicy był wzorowany Pałac Jankowice, czyli najstarszy w regionie obiekt w stylu klasycyzmu romantycznego. Dla efektownej wieży ciśnień górującej nad Śremem odpowiednika szukać trzeba w nieodległym Kościanie, a obie wieże nawiązują do londyńskiego Tower Bridge. Ciekawe są losy Kopca Kościuszki w Objezierzu. Według legendy pierwszy kopiec usypano tam w roku śmierci Naczelnika, a więc na kilka lat przez budową bardziej znanego odpowiednika z Krakowa.
Sala Mauretańska na zamku w Kórniku (fot. Archiwum Zamku w Kórniku)
Rekreacja
Miłośnicy aktywności w plenerze w każdą sobotę spotykają się w Dąbrówce. Stamtąd punktualnie o godzinie 9 rusza bieg po lasach palędzko-zakrzewskich. W tym samym czasie startują też zawodnicy bliźniaczych biegów sieci parkrun nad Jeziorem Swarzędzkim, na poznańskiej Cytadeli i w setkach miejsc w 22. krajach świata. Ze względu na pandemię póki co trzeba szukać innych sposobów rekreacji – na przykład w Puszczy Zielonce! Kto by pomyślał, że w jej granicach mieszczą się dwie Ameryki (!), Floryda, Karpaty, Łysa Góra, no i Mazury. A właściwie Czerwonackie Mazury, czyli zbiorniki pożwirowe w Owińskach, które oglądane z lotu ptaka przypominają miniaturkę malowniczych krajobrazów północno-wschodniej Polski.
Autor: Piotr Basiński
Jest to kolejny tekst publikowany pod nazwą “Turystyczne PLOTki”, w ramach którego co miesiąc przybliżamy ofertę turystyczną gmin wokół Poznania. Kolejne teksty zaplanowano nie tylko na naszej stronie (wszystkie odcinki dostępne TUTAJ) oraz w “Prasowej17”, ale także na łamach informatorów samorządowych gmin członkowskich Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, na stronach internetowych gmin powiatu poznańskiego i portalu turystycznym www.poznan.travel