Relacje
Stare pojazdy i ostre granie
III Swarzędzki Zlot Pojazdów Zabytkowych przeszedł do historii. Impreza przyciągnęła na Miejską Polanę kilkaset fanów starych samochodów, motorów oraz motorowerów. – Atrakcji było jednak znacznie więcej – mówi Sławomir Świstek ze Stowarzyszenia Bzyk Raider, które zorganizowało wydarzenie.
Na Zlocie można było obejrzeć kilkadziesiąt pojazdów z minionej epoki. – W dzisiejszych czasach takie auta bardzo rzadko spotyka się na drogach. Wiele z nich to prawdziwe rarytasy. My sami przyjechaliśmy starymi motorowerami. Wszystkie działają – zapewnił organizator, który wraz z Bzykami ma na swoim koncie kilka ciekawych wypraw na koncie. – Pojechaliśmy na komarkach na Westerplatte czy do Karpacza. To były niesamowite wyprawy. Teraz czeka nas jednak ta największa i najtrudniejsza, na Monte Cassino. Chcemy tam dojechać w trzy tygodnie – dodaje.
Stare komarki i simpsony, tak jak i inne eksponaty, przyciągnęły sporo miłośników motoryzacji. Z myślą o nich przygotowano także pokazy cięcia auta oraz pierwszej pomocy, rzut oponami do celu, była też strzelnica Bractwa Kurkowego. Nie zapomniano również o dzieciach, które mogły się wyszaleć na dmuchanym placu zabaw. Na koniec przyznano również nagrody. Wyróżniono najładniejszy samochód, najładniejszy pojazd wojskowy, najładniejszego malucha, a także najładniejszy motor i motorower.
Na deser przygotowano koncert grupy Illusion, która nie tak dawno obchodziła swoje 30-lecie i ma już niemal status grupy legendarnej w kręgu fanów cięższych brzmień. – Czy nadal jest zapotrzebowanie na tego typu muzykę? Skoro gramy, skoro na nasze koncerty przychodzą ludzie i chcą się bawić, to chyba tak – mówił lider zespołu Tomasz Lipa Lipnicki, który wraz z kolegami pokazał co znaczy ostre, rockowe granie, z mądrym przekazem. Nic też dziwnego, że spora grupa fanów pod sceną nie chciała wypuścić muzyków ze sceny.