Relacje
Strzelanie na Lizawce
Strzelnica Lizawka na poznańskim Antoninku gościła uczestników I Mistrzostw Polski w Strzelaniu z Broni Historycznej. – To ciekawa i ważna impreza, na pewno warta wsparcia – mówił starosta poznański Jan Grabkowski, który objął zawody honorowym patronatem.
– To duża przyjemność pomagać ludziom, mającym pasję i chcącym coś organizować. Czasy mamy niespokojne i coraz więcej osób powinno umieć strzelać. Nie mówię, że każdy powinien mieć w domu karabin, bo wówczas mielibyśmy problemy, z którymi borykają się obecnie w Stanach Zjednoczonych. Warto jednak wiedzieć jak posługiwać się bronią. Kiedyś uczyliśmy się tego w szkołach, dzisiaj by to zrobić należy zapisać się do klubu – powiedział Jan Grabkowski, który przy okazji zdradził też, że jest posiadaczem zabytkowego rewolweru. Starosta w trakcie mistrzostw pokazał zresztą, że strzelać potrafi, bo jego znakomity wynik w serii pokazowej zaskoczył nawet sędziów.
– To nie jest moja pierwsza wizyta na strzelnicy – przyznał patron imprezy. W gronie startujących także nie brakowało prawdziwych zawodowców. – Zawodnicy rywalizowali w czterech konkurencjach: pistolet/rewolwer, pistolet wojskowy, karabin oraz karabinek. Każdy strzelał do dwóch tarcz, w postawie stojącej, z 50 metrów. Do zawodów dopuszczaliśmy broń o charakterze wojskowym, w stanie oryginalnym i mającą więcej niż pół wieku – zdradził Adam Krzyżaniak, jeden z pomysłodawców mistrzostw, które zgromadziły na starcie pasjonatów z całego kraju.
– Na co dzień działam w Polskim Związku Strzelectwa Sportowego, a konkretnie w komisji zajmującej się konkurencjami nieolimpijskimi. Poza tym jestem też kolekcjonerem broni historycznej, a że koszula bliska ciału, to wpadłem na pomysł, aby taką imprezę zorganizować i nadać jej rangę mistrzostw kraju. Mogła ona jednak dość do skutku tylko i wyłącznie dzięki wsparciu i przychylności, m.in. powiatu poznańskiego czy też Klubu Strzeleckiego Tarcza Szamotuły. Nie ma co bowiem ukrywać, że jest to sport niszowy, a takich kolekcjonerów jak ja, jest niewielu – dodał.
O tym, jakie skarby posiadają wspomniani pasjonaci można się było przekonać także na Lizawce, bo zawodom towarzyszyła wystawa broni. Najważniejsze działo się jednak na strzelnicy, bo tam walczono o medale. W kategoriach karabin i karabinek najlepszy okazał się Rafał Stemporowski, w konkurencji pistolet/rewolwer pierwsze miejsce zajął Marek Duszyński, a w gronie strzelających z pistoletu wojskowego puchar za zwycięstwo otrzymał Leszek Przybysz. Dodajmy tylko, że najstarszą bronią zgłoszoną do walki o medale był nagan z 1939 roku.