Relacje
Turyści nie zawiedli
Słoneczna pogoda, tłumy poznaniaków oraz turystów i oczywiście ponad 160 atrakcji dostępnych w cenach obniżonych o połowę. Taki był właśnie zakończony jedenasty “Poznań za pół ceny”.
Już od ponad dziesięciu lat Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna inspiruje do podróży do stolicy Wielkopolski i powiatu poznańskiego. Pomysł jest bardzo prosty. Raz do roku można zorganizować idealny weekend z rabatem 50 procent. Program obejmuje noclegi, gastronomię, muzea i kulturę, rozmaite formy spędzania czasu wolnego, a w końcu program turystyczny, wraz z bezpłatnymi wycieczkami.
Podobnie było 28 i 29 kwietnia 2018 roku, gdy mieszkańcy i odwiedzający miasto mogli skorzystać z ofert kolejnego “Poznania za pół ceny”. Turyści mogli spać zarówno w luksusowych hotelach, jak i hostelu, a to po to, by nabrać sił na poznawanie miasta i okolic. Czekały muzea, teatry, a także Palmiarnia, INEA Stadion, Lech Browary Wielkopolski oraz dziesiątki innych propozycji spędzania czasu wolnego.
Wśród nich znalazły się między innymi pokoje zagadek, symulator samolotu, bowling, treningi crossfit i karate, ścianki wspinaczkowe, a także nowości: Muzeum Czekolady czy strzelnica. Można było też zwiedzać forty, wziąć udział w wyprawach fortecznych albo bezpłatnych spacerach z przewodnikami w kilku językach. Przez ponad dziesięć lat akcja doczekała się swoich hitów. Są wśród nich między innymi Nowe Zoo, Centrum Kultury Zamek czy Rogalowe Muzeum Poznania.
– Akcja cieszy się bardzo dużą popularnością. W tym roku więcej ludzi dotarło do nas w niedzielę. Przez oba dni odwiedziło nas aż ok. 1 tys. osób – mówi Szymon Walter z Rogalowego Muzeum Poznania. W końcu można było spróbować nowości kulinarnych. Pojawiły się smaki Norwegii, Indii, Tex-Mex, choć nie zabrakło także miejsc z regionalną kuchnią i tych, które są doceniane od lat.
– Akcja nie mogłaby istnieć bez partnerów, zarówno tych, którzy uczestniczą w “Poznaniu za pół ceny” od lat, jak i nowych. Są wśród instytucje miejskie, muzea, a także lokalna branża turystyczna – tłumaczy Wojciech Mania z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, koordynator akcji. Poznań można było zwiedzać nie tylko na własnych nogach. Kursowały historyczne tramwaje i autobusy, elektryczne meleksy, a w końcu można było wsiąść na pokład stateczku z 1935 roku i ruszyć w rejs po rzece Warcie.
– Chcemy, żeby uczestnicy naszych kameralnych rejsów zobaczyli coś więcej, niż same widoki. Dlatego płynąc rzeką przekazujemy także informacje o historii mijanych miejsc. Takie podejście cieszyło się olbrzymimi zainteresowaniem poznaniaków i turystów, którzy dzwonili od 7 rano, a e-maile spływały także w nocy – mówi Dominika Różycka z Żeglugi Retro.
Miejsca i atrakcje, które biorą udział w akcji “Poznań za pół ceny” są dostępne przez cały rok. Jeśli ktoś nie zdążył, może skorzystać z nich w dowolnym momencie, choć oczywiście według regularnego cennika. Można także śledzić profil facebook.com/polceny albo stronę www.poznanzapolceny.pl i poczekać do kolejnej edycji. Wielokrotnie nagradzany “Poznań za pół ceny” stał się inspiracją dla kilkudziesięciu innych miast, które także organizują swoje weekendy z rabatem 50%.
Informacja prasowa
Zdjęcia: Paweł Jaskółka