Relacje
W Promyku ciągle się coś dzieje
Podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej „Promyk” nie mogą narzekać na nudę. – U nas ciągle się coś dzieje. Ostatnio zorganizowaliśmy święto pieczonego ziemniaka w Otuszu. Atrakcji było tam co nie miara. Uczestnicy pikniku rzeźbili w ziemniaku, rzucali nim do celu, czy też brali udział w konkursie wiedzy na temat tego warzywa. Na stole też królował ziemniak. Były więc frytki, placki, kluski czy też pyry z gzikiem – opowiada Bogdan Maćkowiak, prezes Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych Promyk w Komornikach.
Z prowadzonej przez niego placówki korzystają 84 osoby z gmin Mosina, Dopiewo, Stęszew, Buk i Komorniki. Wielu z nich we wrześniu miało okazję spędzić kilka dni w nadmorskim Rewalu. – To był wyjazd typowo rekreacyjny. Pogoda dopisała, więc wiele czasu spędziliśmy na spacerach. Tak by nabrać nowych sił – dodaje. Te siły były potrzebne, bo po powrocie do domu uczestnicy WTZ „Promyk” wzięli udział w takich powiatowych imprezach jak „Zlot Talentów” czy też „Śpiewogranie”.
– Ostatnio regularnie odwiedzamy również zakłady pracy. A wszystko to w ramach aktywizacji osób z niepełnosprawnościami. Byliśmy m.in. w placówce Poczty Polskiej w Głuchowie, w warsztacie samochodowym w Fijałkowie czy też w siedzibie firmy Mondi w Dopiewie – wylicza Bogdan Maćkowiak. Dodajmy, że „Promyk” ze swoimi placówkami w Konarzewie oraz Otuszu i znajdującymi się tam siedemnastoma pracowniami jest największym WTZ w powiecie poznańskim i jednym z największych w województwie.
Zdjęcia: WTZ Promyk