Relacje
W przewodniku Michelin…
Wydawca przewodnika Michelin ogłosił, że restauracje z Poznania zostaną uwzględnione w najbliższym wydaniu tego prestiżowego zestawienia. To trzecie polskie miasto, które zostanie ocenione przez słynnych inspektorów. – Gastronomiczna oferta Poznania została dostrzeżona, przez najważniejszy przewodnik kulinarny na rynku. Świadczy to o ogromnym potencjale naszej oferty. Dołączyliśmy do gastronomicznej czołówki, do grona miast, które każdy smakosz powinien odwiedzić – mówi Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, odpowiedzialnej m.in. za promocję kulinarnej oferty miasta.
– Od wielu lat oferta kulinarna Poznania zyskiwała popularność i stawała się coraz ważniejszym elementem wyboru kierunku podróży. Dziś kulinaria są jednym z głównych argumentów przemawiającym za wizytą w naszym mieście i mamy wrażenie, że wkrótce staną się tym wiodącym – dodaje. Informacja o wyróżnieniu, bo tak należy traktować zapowiedź dołączenia Poznania do przewodnika, publikowana jest w bardzo trudnym dla polskiej gastronomii momencie. Tym bardziej należy docenić starania branży, która mimo niesprzyjających okoliczności skupiła na sobie uwagę najważniejszych recenzentów kulinarnych na świecie. Co znaczy dla poznańskiej gastronomii dzisiejszy komunikat Michelin?
– To początek drogi, a nie jej koniec – mówi Jakub Pindych, recenzent i dziennikarz kulinarny współpracujący z PLOT. – Trzeba pamiętać, że inspektorzy czerwonego przewodnika będą do Poznania wracać. Każda następna wizyta to szansa na nowe odkrycia i wyróżnienie kolejnych miejsc na kulinarnej mapie Poznania. Każda restauracja, bar i kawiarnia ma taką szansę – dodaje. Kulinarna oferta Poznania od lat uznawana była za jedną z ciekawszych w Polsce. Pojawienie się w ofercie restauracji regionalnych produktów, wielkopolskich win, rzemieślniczych piw oraz destylatów mogło przesądzić o decyzji tajemniczych inspektorów. Szefowie kuchni osobiście odwiedzają lokalnych hodowców i producentów żywności, poznając i wybierając towar.
Lokalny produkt przestał być anonimowy, co wpłynęło atrakcyjność oferty w oczach turystów i recenzentów. – Jesteśmy podekscytowani i dumni. Nadchodzące tygodnie to wiele ciekawych zmian podyktowanych zmianą pory roku. Restauracje zmieniają godziny pracy, przymierzają się do wystawienia letnich ogródków i wprowadzają smaczne nowości do swojej oferty. Otrzymujemy informacje z pierwszej ręki więc wiemy, że w kolejne produkty regionalne pojawią się w ofercie. Szefowie kuchni dobrze wiedzą, że to głównie dla lokalnych smaków turyści chcą przyjeżdżać do Poznania – podsumowuje Jan Mazurczak. O tym, które restauracje z Poznania trafią do przewodnika dowiemy się w czerwcu.
Źródło: PLOT