Relacje
Warto badać wzrok
W powiecie poznańskim trwa Program Polityki Zdrowotnej Wczesnego Wykrywania Wad Wzroku u Dzieci. – To bardzo dobry program. Mogę tylko pogratulować powiatowi poznańskiemu, że go wymyślił i konsekwentnie realizuje – mówi prof. dr hab. Andrzej Grzybowski z Fundacji Wspierania Okulistyki „Okulistyka 21”.
Program skupia się na prowadzeniu działań diagnostycznych, które są adresowane do uczniów klas pierwszych szkół podstawowych zamieszkujących lub zameldowanych na terenie powiatu poznańskiego. W ramach organizowanych badań przesiewowych zaplanowano w sumie przebadanie 2400 dzieci. – Dzięki temu mamy możliwość wykrycia wszelkich potencjalnych nieprawidłowości, co jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka. Jak to działa? Pracujemy we współpracy z wszystkimi gminami. Trafiamy do szkół, a tym samym do rodziców uczniów. To istotne, ponieważ badania możemy przeprowadzić tylko za ich zgodą. Ta zgoda jest konieczna – dodaje profesor. W momencie, kiedy badania przesiewowe wykażą nieprawidłowości, wówczas dziecko zapraszane jest na badanie pogłębione, które najczęściej odbywają się w poradni okulistyki w Owińskach.
A dlaczego warto się badać, i to od najmłodszych lat? – Z wielu powodów. Wzrok jest tym zmysłem, który dostarcza dziecku większości informacji o świecie. Jego wada może powodować szereg problemów ogólnych. Kiedy zaburzenie widzenia jest oczywiste wówczas takie dziecko niemal zawsze trafia do poradni. Dolegliwości mogą być jednak mało sprecyzowane. Dzieci wówczas źle funkcjonują, nie chcą na przykład czytać, mają bóle głowy, zdarzają im się różne tiki, często mrugają… Jeśli takie objawy zauważymy to naprawdę warto sprawdzić, czy takie dziecko nie ma ukrytej wady wzroku. Jej skorygowanie od razu sprawi zupełnie inne funkcjonowanie malucha. Tym bardziej, że najczęściej są to wady, które wyrównuje się stosunkowo łatwo. W przypadku młodych dzieci bardzo często problemem jest na przykład niedowidzenie – mówi Andrzej Grzybowski.
– To sytuacja, kiedy w jednym oku dochodzi do zahamowania rozwoju widzenia. Ani dziecko, ani rodzic zazwyczaj o tym nawet nie wiedzą, ponieważ mamy dwoje oczu, i to drugie oko kompensuje nam widzenie, przez co dziecko funkcjonuje w miarę prawidłowo. W badaniu przesiewowym, kiedy sprawdzamy każde oko oddzielnie, jesteśmy w stanie taką wadę wykryć. Im szybciej to zrobimy, tym lepiej, ponieważ tylko włączenie leczenia w młodym wieku, do 10 roku życia jest skuteczne. Jeżeli ten moment się przegapi, to niedowidzenie pozostanie trwałe i taka osoba już do końca życia będzie słabiej widziała. A szkoda, bo niedowidzenie jest niemal całkowicie uleczalne. Musi być jednak wcześnie wykryte. Argumentów na wczesne leczenie jest więc sporo – zapewnia profesor.
Dodajmy, że w ramach powiatowego projektu badana jest ostrości widzenia, położenie gałek ocznych, a także oceniane jest widzenia barw. Jeszcze bardziej szczegółowe są badania pogłębione. Zanim do nich jednak dojdzie, we wszystkich siedemnastu gminach odbywają się spotkania informacyjno-edukacyjnych skierowane do rodziców i opiekunów prawnych oraz nauczycieli dzieci z pierwszych klas. Podczas tych spotkań omawiane są aspekty związane z wadami wzroku, włączając w to rodzaje wad, ich objawy, diagnozowanie, leczenie oraz profilaktyka, w tym także zasady dotyczącymi higieny wzroku. – W trakcie tych spotkań staramy się przekonać rodziców, by wyrazili zgodę na badania, bo nie wszyscy są do tego przekonani. Od razu też dodam, że te badania są bezpłatne. Program w całości jest bowiem finansowany ze środków budżetowych powiatu poznańskiego – mówi Andrzej Grzybowski.
Jego zdaniem problemy ze wzrokiem wśród najmłodszych są coraz częściej spotykane. – Fundacja Wspierania Okulistyki z Poznania „Okulistyka 21”, którą założyłem 12 lat temu, swego czasu robiła badania w poznańskich przedszkolach. Po przebadaniu kilkuset dzieci, okazało się 30 procent z nich miało różnego typu nieprawidłowości, które były bezobjawowe. To jest naprawdę bardzo duży odsetek. Widzimy zresztą, że ten problem narasta. Nie tylko zresztą u 7-latków. Coraz częściej spotkamy na przykład krótkowzroczność wśród nieco starszych dzieci. To wynika choćby z ich ciągłego spoglądania w telefon czy tablet. Zależy nam więc na tym, aby podobne badania przeprowadzać również wśród nieco starszych uczniów z powiatu poznańskiego – podsumowuje profesor.