MenuMenu główne
Powiat Poznański
Logo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Zapowiedzi Wydarzenia Relacje

Z Soboty w wielki świat

Jelena Ostapenko jeszcze dwa lata temu grała w finale turnieju Powiat Poznański Open. Teraz podbiła Paryż i cały tenisowy świat. – Już w Sobocie było widać, że ta dziewczyna ma wielki talent i może zajść bardzo daleko – mówi Tomasz Nowicki, prezes CT w Sobocie.

Łotyszka w wielkim stylu wspięła się na tenisowy szczyt. W dwa dni po swoich 20. urodzinach, wygrała wielkoszlemowy turniej French Open, pokonując w finale znacznie wyżej notowaną Rumunkę Simonę Halep. – To dla mnie jak sen. Będzie musiało minąć trochę czasu zanim dotrze do mnie to, co się wydarzyło w Paryżu – powiedział tenisistka z Rygi, która za swój triumf zainkasowała ponad 2 miliony euro.

A jeszcze dwa lata temu, 18-letnia wówczas Jelena Ostapenko grała w turnieju Powiat Poznański Open na kortach Centrum Tenisowego Sobota. – Już wtedy jej styl gry rzucał się w oczy. To taka słowiańska krew. Często nieobliczalna na korcie, nie potrafi zapanować nad emocjami – wspomina Tomasz Nowicki, szef CT w Sobocie i sponsor turnieju Powiat Poznański Open. Łotyszka w tej imprezie dotarła do finału, w którym przegrała z Petrą Cetkovską. Tego meczu przegrać jednak nie musiała, bo kontrolowała wydarzenia na korcie, ale w pewnym momencie zamiast skupić się na grze, zaczęła walczyć nie z rywalką, ale sama ze sobą.

IMG_7839

– Gorąca głowa to chyba jej największy problem, jest impulsywna. W Paryżu potrafiła jednak zapanować nad emocjami. To pokazuje, jak ta dziewczyna się rozwija. Już teraz można śmiało powiedzieć, że to najlepsza zawodniczka, jaka przyjechała na nasz turniej. Przed nią wielka kariera – dodaje Tomasz Nowicki. Ta gorąca głowa Łotyszki jeszcze do niedawna brała górę nad jej umiejętnościami. Tak było choćby w niedawnym starciu z Agnieszką Radwańską, po którym to stwierdziła, że choć przegrała, to i tak grała „sto razy lepiej od Polki, która nic nie robiła na korcie, tylko przebijała piłki”.

Bo też zwykłe przebijanie piłki nie jest w naturze młodej Łotyszki. Chyba nie będzie przesadą stwierdzenie, że nie ma obecnie drugiej tak ofensywnie grającej zawodniczki na świecie jak ona. – Z taką grą Jelena musi odnieść sukces – chwalił młodą tenisistkę podczas French Open Mats Wilander, były świetny zawodnik, a obecnie komentator stacji Eurosport. – Jelena w finale French Open pokazała, że ma mentalność mistrzyni. To już w tym momencie znakomita zawodniczka. Jest wiele tenisistek, które potrafią bardzo mocno przebijać piłki, niewiele z nich jednak potrafi je kontrolować. A Jelena potrafi – dodała Martina Navratilova, najlepsza tenisistka w historii tej dyscypliny sportu.

Finalistka z Soboty po wygranej w Paryżu awansowała aż na 14. miejsce w rankingu WTA. Jako ciekawostkę można dodać, że jeszcze do niedawna  najwyżej notowaną zawodniczką, która grała w Powiat Poznański Open była Holenderka Kiki Bertens, aktualnie 24. rakieta świata. Dość wysoko w najnowszym rankingu WTA są również Niemka Carina Witthoeft (63. miejsce) oraz Greczynka Maria Sakkari (101. miejsce). – To cieszy, że wiele dziewczyn, które wystąpiły w naszym, jakby nie oceniając, lokalnym turnieju, potrafiło przebić się do wielkiego tenisa. Jak tylko mogę, staram się śledzić ich aktualne poczynania – mówi Tomasz Nowicki. Ten ośrodek świetnie zresztą prosperuje.

DSC_8132

– Cały czas się rozwijamy. Jest coraz więcej klientów, turniejów czy różnego rodzaju imprez. To, że był u nas taki turniej tenisowy jak Powiat Poznański Open, na pewno działa na naszą korzyść. To był dobry zabieg reklamowy – mówi.  Do tej pory można zresztą zobaczyć na kortach w Sobocie profesjonalnych tenisistów. – Co jakiś czas trenują u nas Grzegorz Panfil czy Katarzyna Piter – dodaje Tomasz Nowicki, którego największym marzeniem jest sparing z Rogerem Federerem.

– Na razie to marzenie jest niespełnione, ale gdy Szwajcar zakończy karierę, to kto wie… Na razie mam za sobą wspólny występ w deblu z Urszulą Radwańską przeciwko jej siostrze Agnieszce. Prawdę mówiąc, niewiele miałem wtedy do roboty na korcie – śmieje się Tomasz Nowicki. Szef firmy PozBruk dba jednak o swoją formę tenisową. – Trenuję codziennie. Dla mnie dzień bez tenisa jest dniem straconym. Nie myślę jednak o rywalizacji na korcie. Dla mnie to raczej forma relaksu, aby wyrwać się z tego codziennego młyna – dodaje.

DSC_8180

Szef CT Sobota doskonale zna również Angelique Kerber. – To świetna, twardo stąpająca po ziemi dziewczyna. I doskonała zawodniczka, choć nie spodziewałem się, że osiągnie aż tak dużo, że wejdzie na tenisowy szczyt i będzie numerem jeden – zdradza Tomasz Nowicki. A co z turniejem Powiat Poznański Open? – Nie wykluczam, że w przyszłym roku odbędzie się kolejna, trzecia edycja tej imprezy. Szansa jest, choć wszystko zależy od pieniędzy. Jeśli turniej zostanie reaktywowany, to znowu przyjadą do nas tenisistki, o których za jakiś czas będzie głośno – kończy Tomasz Nowicki.

Na razie kibicujemy więc pochodzącej z Puszczykowa Angelique Kerber oraz Jelenie Ostapenko. Tym bardziej, że w poniedziałek startuje Wimbledon. – Trawa to jedna z moich ulubionych nawierzchni – przyznaje Łotyszka, która jako juniorka wygrała już ten wielkoszlemowy turniej. – Teraz też może to zrobić. Z jej stylem gry będzie jedną z faworytek – uważa Martina Navratilova.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 1 lipca 2017