Relacje
Z żaglowca na mecz NBA
– Liczne rozmowy z Polonią, mecz NBA, Beverly Hills czy Hollywood zostaną mi w pamięci na długo – opisuje w swojej relacji z “podróży życia” Patrycja Pietrzak. Przypomnijmy, że mieszkanka Kiekrza bierze udział w Rejsie Niepodległości, w który kilka miesięcy temu wypłynął „Dar Młodzieży”. Największy polski żaglowiec w trakcie swojej niemal rocznej wyprawy opłynie dookoła świat. Pisaliśmy o tym TUTAJ. A oto jej kolejna meldunek z rejsu:
– Po San Francisco przyszedł czas na kolejny amerykański port – Los Angeles. Mimo, że tym razem zacumowaliśmy z dala od centrum miasta, nie przeszkodziło to licznym zainteresowanym w dotarciu na nasz pokład. Wielką atrakcją był nie tylko statek czy rejs, ale także świąteczny aspekt widoczny z daleka – choinka stworzona z lampek zwieszonych na grotmaszcie. Sporą częścią zwiedzających byli Polacy, mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Wizyta polskiego żaglowca to dla nich wyjątkowe przeżycie, bez znaczenia, czy wyjechali z Polski 50 lat, czy kilka miesięcy temu. Jesteśmy w końcu kawałkiem Ojczyzny, który odwiedził ich w nowym domu.
Tutaj też mieliśmy okazję gościć na naszym pokładzie wielkiego – w przenośni i dosłownie – ambasadora Polski w USA. Marcin Gortat, bo o nim mowa, nie tylko zawitał na Darze Młodzieży dwukrotnie, ale także zaprosił nas na zwycięski mecz jego drużyny – LA Clippers z Sacramento Kings w lidze NBA.
Liczne rozmowy z Polonią, mecz NBA, Beverly Hills czy Hollywood zostaną mi w pamięci na długo. Jednak tym, czym w sercu będzie dla mnie Kalifornia, to pełne barw niebo zachwycające nie tylko romantyków. Te momenty, kiedy zatrzymujesz się na chwilę, podnosisz wzrok i widzisz to piękno… W ułamku sekundy zapominasz o pracy, zmartwieniach czy zmęczeniu i czujesz, że jesteś we właściwym miejscu a te cudowne chwile pozostaną ci w pamięci na zawsze.
Autor: Patrycja Pietrzak
Wcześniejsze meldunki z rejsu można znaleźć TUTAJ , TUTAJ oraz TUTAJ