MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Medalowy rok Mateusza

Co prawda wioślarski sezon dla seniorów jeszcze się nie skończył, bo w dniach 9-16 września odbędą się mistrzostwa świata w bułgarskim Płowdiw, ale dla młodzieżowców już tak. W minioną niedzielę w Brześciu zakończyły się bowiem mistrzostwa Europy U-23. Były one udane dla biało-czerwonych, którzy wywalczyli trzy medale: dwa srebrne oraz brązowy. Wśród srebrnych medalistów był mieszkający na co dzień w Suchym Lesie Mateusz Świętek z KW-04 Poznań, który wspólnie z Fabianem Barańskim z WTW Włocławek stanął na drugim stopniu podium w konkurencji dwójek podwójnych.

Świętek z Barańskim po raz kolejny świetnie spisali się w dużej imprezie międzynarodowej. Pod koniec lipca w Poznaniu, podczas mistrzostw świata U-23, Polacy zajęli trzecie miejsce. Jakby tego było mało, Świętek z innym partnerem Patrykiem Przekopskim z AZS UMK Toruń wywalczył jeszcze srebrny medal akademickich mistrzostw świata, jakie odbyły się w chińskim Szanghaju. Nie ulega wątpliwości, że to był najlepszy sezon w wykonaniu 22-letniego zawodnika w powiatu poznańskiego. Po dziewięciu latach treningów, student poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego, osiągnął piękne sukcesy. Z pewnością dla niego będą one zachętą do dalszej pracy.

Mateusz Świętek wioślarskie treningi rozpoczął w 2009 roku. Wtedy dzięki nauczycielowi wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w  Suchym Lesie Mirosławowi Rewersowi, trafił do KW-04. Podobnie zrobili jego siostra bliźniaczka Magda oraz klasowy kolega Damian Rewers. Cała trójka do dzisiaj trenuje w klubie pod opieką Mirosław Rewersa. – Najbardziej lubię pływać w większych osadach, bo wtedy wraz z kolegami czuję się zdecydowanie pewniej, kiedy odpowiedzialność za łódkę ma więcej osób. Oczywiście zdarzało się, że pływałem w jedynce. Ale osady dwójka czy czwórka dają większą mobilizację do walki, a przy dobrych wynikach i satysfakcja jest większa – tłumaczy Mateusz Świętek.

Mateusz Świętek (z prawej) i Fabian Barański po brązie MS, zdobyli też srebrny medal ME

W 2013 roku tak naprawdę po raz pierwszy mógł się sprawdzić w osadzie czwórki podwójnej podczas mistrzostw świata juniorów w litewskich Trokach. Rok później w mistrzostwach Europy juniorów w belgijskim Hazewinkel razem z Damianem Rewersem w dwójkach podwójnych wywalczyli brązowy medal. W mistrzostwach świata w Hamburgu było ósme miejsce. Ale 2014 rok był szczególny dla Świętka jeszcze z jednego powodu. Zawodnik KW-04 wystartował w II młodzieżowych igrzyskach olimpijskich w chińskim Nankinie. Tam startował w jedynce i spisał się dobrze, bo zajął piąte miejsce.

W 2016 roku Świętek wspólnie z Marcinem Sobierajem z Lotto Bydgostia wzięli udział w młodzieżowych mistrzostwach świata w Rotterdamie, gdzie zajęli dziewiąte miejsce. Z kolei w 2017 roku przyszły sukcesy. Co prawda najpierw było szóste miejsce w MŚ U-23 w Płowdiw w czwórce podwójnej (m.in. z kolegą klubowym Dawidem Pieniakiem), ale potem w ME w Kruszwicy, Polacy zdobyli złoty medal. W tym sezonie Mateusz pływał w dwójce podwójnej z Fabianem Barańskim oraz Patrykiem Przekopskim i robił to świetnie. Świętek dobrze łączy treningi z nauką. Jest studentem wychowania fizycznego w poznańskiej AWF. – Są oczywiście trudne momenty, ale robię to tylko dla siebie. Dzisiaj nie wiadomo jaka będzie przyszłość, a wykształcenie jest po prostu niezbędne do normalnego funkcjonowania – podkreśla Mateusz Świętek.

– Bardzo się cieszę z tegorocznych rezultatów Mateusza, bo to tylko potwierdza fakt, że jego praca idzie w dobrym kierunku. Od początku przygody z wioślarstwem solidnie pracował, rozwijał się. Mogę nawet powiedzieć, że w wielu momentach trzeba było go hamować podczas treningów. Trzy tegoroczne medale z pewnością jeszcze bardziej będą go motywowały do ciężkiej pracy, bo to jedyna droga do sukcesów i satysfakcji. Oby tylko dopisywało mu zdrowie, bo w ostatnim czasie miał pewne problemy z kontuzjowanym kolanem. Wcale nie jest wykluczone, że trenerzy kadry seniorskiej już wkrótce nie dadzą szansy Mateuszowi do walki o miejsce w którejś z osad. A igrzyska w Tokio już za dwa lata – podkreśla Mirosław Rewers, klubowy trener Mateusza Świętka.

Tekst ukazał się 4 września w Głosie Wielkopolskim. Jego autorem jest Jacek Pałuba

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 4 września 2018