Menu główne
Środki finansowe z budżetu państwa
Pomoc dla Ukrainy
Zapowiedzi Wydarzenia Relacje
Rajd bez barier i granic
W Murowanej Goślinie wyznaczono metę jubileuszowego, piętnastego rajdu integracyjnego „Sprawni inaczej bez barier i granic”. Patronat nad rajdem objął burmistrz Murowanej Gośliny Dariusz Urbański, a na metę przybył członek Zarządu Powiatu w Poznaniu Zygmunt Jeżewski.
Dla turystów przygotowano sześć tras. Mogli oni wybrać sobie trasy rowerowe, piesze, autokarowo-piesze oraz według własnego opracowania. Do udziału w rajdzie zgłosiło się 213 osób w tym 91 osób z niepełnosprawnościami. Pokonali oni trasy prowadzące przez powiat poznański, malowniczą Puszczę Zielonka. Punktem kulminacyjnym rajdu było zwiedzanie Murowanej Gośliny z przewodnikiem, którym był Marian Pflanz.
Rajdowcy dowiedzieli się że miasto położone jest nad rzeczką Trojanką, którą dawniej nazywano Goślinką, Wełnianką lub Czarną Wełną. Zasiedlenie tych terenów należy zaliczyć do najstarszych w Wielkopolsce. Przebiegał tutaj prastary szlak z Gniezna na Pomorze Zachodnie poprzez bród na Warcie pod Radzimiem. Nazwa Goślina wywodzi się od imienia Gostl czyli gościa. Obdarowany został on włością goślińską za zasługi dla państwa. Przez jakiś czas miasto nazywano Gośliną Templi lub Gośliną Kościelną.
Po zwiedzeniu najciekawszych miejsc w Murowanej Goślinie turyści udali się na metę rajdu zlokalizowana na terenie Miejskiego Klubu Sportowego Concordia. Na mecie czekała na wszystkich znakomita grochówka. Po uzupełnieniu kalorii wszyscy wzięli udział w konkursach sprawnościowych oraz konkursie krajoznawczym o Murowanej Goślinie i okolicy. Na zakończenie rajdu nagrody wszystkim uczestnikom rajdu wręczał Zygmunt Jeżewski.
Puchary otrzymały cztery najliczniejsze drużyny oraz cztery najliczniejsze rodziny biorące udział w rajdzie. Wśród drużyn pierwsze miejsce zajęło Szkolne Koło PTTK „ W zasięgu ręki” przy SOSWDN w Owińskach, natomiast wśród rodzin Rodzina Szafrańskich z Swarzędza. Pomimo niezbyt ładnej pogody wszyscy żegnali się z uśmiechami na twarzach i umawiali na następne rajdy po wakacjach.
Autor: Eugeniusz Jacek
